Cena wolności - Okładka książki

Cena wolności

Silver Taurus

0
Views
2.3k
Chapter
15
Age Rating
18+

Summary

Amari nosi w sobie klątwę. Umrze, gdy osiągnie wiek dwudziestu lat. Po latach znęcania się nad nią przez ojca, króla Avara, zostaje sprzedana królowi smoków, Maximusowi Joricowi Pericy. Kiedy podczas Rajskiego Balu życie Amari znów jest zagrożone, ucieka z imperium Maximusa, by odnaleźć wolność i spokój. Ale czy nie jest za późno? Czy to naprawdę krzyż, który musi dźwigać sama?

Kategoria wiekowa: 18+

Zobacz więcej

86 Chapters

Chapter 1

Wprowadzenie

Chapter 2

Klątwa

Chapter 4

Król
Zobacz więcej

Wprowadzenie

MAXIMUS

Spojrzał w dół na dziewczynę, która klęczała na podłodze w jego sali tronowej. Zielona suknia sprawiała, że jej czekoladowo-brązowe włosy lśniły. Nienawidził jej, ale czuł pokusę.

– Podnieś głowę – rozkazał.

Z westchnieniem podniosła głowę. Lodowato niebieskie oczy spotkały się z jego czerwonymi.

– Nieźle jak na księżniczkę. A teraz rozbierz się – rozkazał jej na oczach wszystkich.

AMARI

Panika ogarnęła jej ciało. Patrzyła na niego z niedowierzaniem. Czy źle go usłyszała?

– Powiedziałem rozbierz się, natychmiast! – rozkazał ponownie mężczyzna, tym razem jednak z gniewem w głosie. – Nie każ mi się powtarzać.

Kiwnęła posłusznie głową i rozebrała się. Drżącymi palcami próbowała rozpiąć guzik z przodu sukienki. Wszyscy patrzyli na nią.

– Przestańcie – powiedział nagle, podnosząc rękę. – Niech wszyscy nas opuszczą.

Szepty odbijały się echem, gdy ludzie obecni w sali tronowej zaczęli wychodzić. Gdy drzwi się zamknęły i w sali zapanowała cisza, powiedział: – A teraz rozbierz się i odwróć.

– Ale… – jąkała się.

Wstał i wszedł po ciemnych, drewnianych schodach. Jego ciało było wyprostowane, a głowę trzymał wysoko.

Zatrzymał się przed nią i spojrzał na nią tak, jakby była śmieciem.

– Wydawało mi się, że wydałem ci rozkaz – powiedział, patrząc na nią z nienawiścią. – Nie waż się, kurwa, robić mi na złość, bo nie toleruję nieposłuszeństwa. A teraz się rozbierz.

Opuszczając głowę, spojrzała na siebie. Nie miała wyjścia. Stojąc, powoli się odwróciła i rozebrała tyłem do niego. Zielona sukienka zsunęła się z jej szczupłego, wątłego ciała. Do jej serca wkradł się strach.

– Jesteś okropna. Kto to zrobił? Twoja matka? Twój ojciec? – zapytał mężczyzna, przesuwając palcem po jej kręgosłupie.

– Tak, mój ojciec – jąkała się ze strachu.

– Wygląda na to, że jest większą bestią niż ja sam – wyszeptał, szarpiąc ją za włosy. – Niestety, ale nikt nie będzie w stanie cię uratować.

Odwracając ją, otoczył ramionami jej szczupłą talię. Następnie, przyciągając ją bliżej siebie, aż ich oddechy stały się jednym, mruknął: – Nawet nie myśl o ucieczce, bo nikt nigdy nie odważył się uciec przede mną, królem smoków, Maximusem.

Mając oczy szeroko otwarte, zaczęła dyszeć.

– Co ty właśnie powiedziałeś? – zapytała z drżeniem dolnej wargi.

– Słyszałaś mnie, człowieku. Co, nikt ci nie powiedział? Że twój ojciec sprzedał cię smoczemu królowi? Co za wstyd dla ciebie, ale jaka to rozkosz dla mnie. Teraz mogę się z tobą trochę pobawić. Pokażę ci, czym naprawdę jest strach.

Następny rozdział
Ocena 4.4 na 5 w App Store
82.5K Ratings
Galatea logo

Nielimitowane książki, wciągające doświadczenia.

Facebook GalateaInstagram GalateaTikTok Galatea