Strażak - Okładka książki

Strażak

Linzvonc

0
Views
2.3k
Chapter
15
Age Rating
18+

Summary

Kolekcja Erotic One Shot: te pikantne opowiadania rozpalą Cię szybciej, niż myślisz…

Zobacz więcej

2 Chapters

Chapter 1

Rozdział 1

Chapter 2

Rozdział 2

Rozdział 1

Strażak

ROWAN

Wiedziałem, kto właśnie wszedł do remizy, po stukaniu, jakie wydawały jej obcasy na kamiennej podłodze.

Jedynymi kobietami, które pracowały na posterunku 12, były Gabbie i Marg, a żadnej z nich nie widziałbym w szpilkach.

Skończyłem napełniać butelkę powietrzem, sprawdzając, czy osiągnęła wymaganą pojemność, zanim jej perfumy wypełniły moje zmysły.

„Znowu ciężko pracujesz?” przywitał mnie słodki jak syrop głos, a ja zakręciłem butelkę, po czym uśmiechnąłem się do niej przez ramię.

Jej włosy były spięte w luźny kok, a kosmyki okalały jej twarz, która była kurewsko piękna. Miała na sobie swój zwykły strój, obcisłą ołówkową spódnicę i jedwabną bluzkę. Zrobiła wydech, a jej usta wydęły się.

Dlaczego moja najlepsza przyjaciółka musi być tak kurewsko seksowna?

„Otóż to, dziewczyno” uśmiechnąłem się krzywo, pozwalając mojemu spojrzeniu przytrzymać jej wzrok przez sekundę dłużej niż to konieczne, po czym wróciłem do swoich zajęć. Dąsała się, krzyżując ręce i siadając na biurku obok niej.

„Elliott odwołał nasze plany” westchnęła Mads, wpatrując się we mnie swoimi ogromnymi, zielonymi oczami.

„Co?” Odwróciłem głowę, marszcząc brwi. „Druga randka i on ją odwołuje?”

Mads wzruszyła ramionami, a jej smukłe palce bawiły się bezczynnie ołówkiem.

Stu wszedł, a jego twarz rozjaśniła się, gdy zobaczył Mads.

„Gdybym był dziesięć lat młodszy” zaczął, a w jego niebieskich oczach pojawiło się złośliwe spojrzenie.

„I samotny” dodałem, łapiąc wzrok Mads.

„I bogaty” wtrąciła Mads i cała nasza trójka wybuchnęła śmiechem. Stu uśmiechnął się i przymocował swój plecak do drabiny przed ponownym wyjściem z pokoju.

„Poważnie, jebać Elliotta! To kutas” mruknąłem, stawiając butle na metalowym stojaku. Czułem, jak Mads mi się przygląda i wiedziałem, że nie mogła się powstrzymać przed spojrzeniem na moje ramiona. Miała słabość do umięśnionych ramion, jak większość kobiet.

„Rowan” ostrzegła Mads, oblizując wargi.

Wrzuciłem ostatnią butlę na stojak, po czym odwróciłem się do niej. Jej oczy były zamglone pożądaniem, a ja stałem nieruchomo.

Zamrugała, a jej policzki oblały się rumieńcem, gdy wciągnąłem powietrze do środka. Czy Mads mnie sprawdzała?

„Widzisz coś, co ci się podoba, Mads?” zapytałem zachrypniętym szeptem. Jej policzki zarumieniły się jeszcze bardziej, a dolną wargę przeciągnęła między zębami, po czym powoli ją puściła.

„Zamknij się, Rowan!”

Jej głos jednak ją zwodził. Sugestie podziwu i pożądania towarzyszyły jej ostrzeżeniu. Podszedłem bliżej, rozglądając się, gdy jej dłonie przycisnęły się do mojej klatki piersiowej.

„Zabieraj swoje gorące ciało ode mnie, zanim je wykorzystam” zaśmiała się, przewracając oczami, gdy na mnie spojrzała.

„Tak?” mruknąłem, kładąc ręce po obu jej stronach na stole, gdy żarciki opuściły jej oczy. „Długo na to czekałem”.

MADISON

On mnie zabijał.

Zawsze to robił, nawet w szkole. Ale wtedy co miesiąc był z inną dziewczyną i to nie jest przesada.

Ale w wieku dwudziestu siedmiu lat Rowan Hughes był w pełni dojrzały i w pełni męski. Był bardzo męski.

Prężące się mięśnie przebijały się przez każde ubranie, które nosił, tak mocno, że ciągle dokuczałam mu, że kupuje zbyt małe ubrania. Głębokie zielone oczy sprawiały, że moje serce podskakiwało za każdym razem, gdy tylko na mnie spojrzał.

Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, a to po prostu było słabe. Rowan był prawdziwym ~graczem~.

„Tak?” mruknął, kładąc ręce po obu moich stronach, gdy oddech uwiązł mi w gardle. „Długo na to czekałem”.

Serce waliło mi tak mocno, że byłam przekonana, że dostanę ataku serca, gdy pochylił się ku mnie, a jego usta musnęły moje ucho. „Chcesz wejśc na drabinę?”

Odsunął się, pozostawiając mnie zdyszaną i mokrą. Zacisnęłam uda, zeskakując ze stołu i podążając za nim do czerwonej ciężarówki, która nosiła logo załogi 12.

Starałam się ignorować falowanie mięśni pleców pod jego granatową koszulką, ale wtedy zrobił coś, co całkowicie mnie rozproszyło.

„Podnośnik strażacki” zawołał, nagle chwytając mnie i przerzucając sobie przez ramię.

Sapnęłam, zdając sobie sprawę, że jego głowa spoczywa teraz na moim tyłku. Wskoczył do ciężarówki, z łatwością stawiając mnie na nogi. Moje włosy były teraz jeszcze bardziej rozczochrane, a spódnica uniosła się do połowy uda.

„Rowan!” syknęłam, rzucając zaniepokojone spojrzenie na stację, podczas gdy on uśmiechnął się do mnie. „Stu mógł to zobaczyć i pomyśleć coś złego!”

Usta Rowana wykrzywiły się w uśmiechu, a jego palce głaskały szczękę, gdy mi się przyglądał.

„Co takiego mógłby pomyśleć, Madison?”

Zamarłam pod jego gorącym spojrzeniem; sposób, w jaki wymówił moje imię sprawił, że zadrżałam.

„Mads” poprawiłam, wyplątując włosy z krępującej je gumki. Moje ciemne loki opadły kaskadą na ramiona, a ja odetchnęłam z ulgą. Potarłam palcami skórę głowy, łagodząc ból, który spowodował ucisk związanych włosów.

„Zadałem ci pytanie” mrugnął Rowan, podchodząc do mnie. Cofnęłam się pospiesznie, przełykając ślinę. Nie wierzyłam, że mogę mu się oprzeć.

„Ludzie pomyśleliby, że się pieprzymy albo coś równie absurdalnego” zadrwiłam, odgarniając rękami włosy do tyłu. Już miałam je ponownie związać, ale Rowan mnie powstrzymał, kładąc dłonie na moich łokciach i delikatnie je ściągając.

„Dlaczego to takie absurdalne, Madison?”

Jego głos owinął się wokół moich zmysłów, zaganiając je w ślepą uliczkę.

„Rowan, przestań!” błagałam, gdy uniósł brwi.

„Dobrze, nie zrobię tego” przyznał, a jego twarz znalazła się o centymetry od mojej. „Ale tylko jeśli powiesz mi, że nie chcesz mnie teraz pocałować”.

Obrazy nocy spędzonych obok niego w łóżku, jak kochankowie, pomimo bycia najlepszymi przyjaciółmi, wypełniły mój umysł. Pomyślałam o tym, jak na mnie patrzył, gdy był z inną kobietą, zawsze upewniając się, że nic mi nie jest.

Potem przypomniałam sobie sposób, w jaki nigdy nie dogadywał się z żadnym mężczyzną, z którym się spotykałam, a przede wszystkim sposób, w jaki zawsze mówił mi, że jestem piękna, nawet gdy byłam w rozsypce.

O kurwa!

ROWAN

Zaprzeczanie naszej atrakcyjności jest bezcelowe.

Mógłbym mieć każdą kobietę i wiedziałem o tym, z wyjątkiem mojej najlepszej przyjaciółki, która zdołała mi się oprzeć przez te wszystkie lata.

Teraz byliśmy tutaj, ona przyciśnięta do wozu strażackiego, jej ciemne włosy, zielone oczy i niewinny wyraz twarzy. Jej wydęte usta błagały o pocałunek, ale nie ulegałem, dopóki nie powiedziała mi, że tego chce.

Jej usta ułożyły się w kształt słowa, a ja uniosłem ucho i uśmiechnąłem się do niej. Wściekłość wypełniła jej oczy, gdy podniosłem ręce i odsunąłem się.

„No dobrze” westchnąłem, rozglądając się dookoła. „Więc to tutaj siedzę, gdy dostajemy telefon, co może się zdarzyć w każdej chwili…”

„Ro” szepnęła, przeciągając językiem po pełnych wargach. „Jeśli się pocałujemy, wiesz co się stanie. Nasza przyjaźń…”

„Chcesz, żebym cię pocałował, kochanie?”

Z jej ust wydobył się cichy jęk i przymrużyła oczy, gdy skinęła głową. Było to pełne skinienie głową – zgoda została wyrażona.

„Gdzie?” Szepnąłem odgarniając jej włosy na bok, gdy jej oczy rozszerzyły się.

„Cooooo…”

„Tutaj?” Moje usta opadły na jej szyję, jej perfumy wypełniły moje nozdrza. Moje usta musnęły jej ciało, a na jej skórze pojawiła się gęsia skórka.

Złożyłem więcej pocałunków, a jej ręka owinęła się wokół mojej szyi, gdy wygięła plecy w łuk. Byłem twardy jak skała i wiedziałem, że jeśli będziemy się pieprzyć i wszystko pójdzie dobrze, to w ciągu tygodnia się pobierzemy.

Ta dziewczyna była idealna.

Odwróciła głowę, jej usta odnalazły moje, a jej język zanurzył się w moich ustach.

Nasze głowy kiwały się w prawo i w lewo, gdy znaleźliśmy nasz rytm, moje ręce uniosły ją, by jej nogi mogły owinąć się wokół mnie. Czułem, jak wali jej serce, gdy mi się poddawała, a jej dłonie ciągnęły w dół moje ramiona, gdy jęczała mi w usta.

Przysięgam, że nawet nie pomyślałem, kiedy moje palce wsunęły się w jej koronkowe majtki, zanurzając się w jej słodkiej wilgoci.

„Rowan, a co jeśli Stu wejdzie?”

„Mmm!” warknąłem jej w szyję, zsuwając spodnie do kostek. Nabrzmiały kutas przyciskał się do jej majtek, a cienki materiał ledwo mnie powstrzymywał.

„Rowan, zrobimy to?” sapnęła, a jej oczy błądziły wokół nas, gdy ponownie przygryzała wargę.

„Po prostu daj mi słowo, Madison” odpowiedziałem jej.

MADISON

Czy on był poważny?

Słyszałam Stu gwiżdżącego w pokoju obok, ale spojrzenie w oczach Rowana powiedziało mi, że nie żartował.

„O mój Boże!” Zamknęłam oczy, a moje palce przesunęły się w dół, aby przesunąć moje majtki na bok, umożliwiając mu pełny dostęp do mojej muszelki.

Następny rozdział
Ocena 4.4 na 5 w App Store
82.5K Ratings
Galatea logo

Nielimitowane książki, wciągające doświadczenia.

Facebook GalateaInstagram GalateaTikTok Galatea