Nasz mały, brzydki sekret - Okładka książki

Nasz mały, brzydki sekret

Charlotte Moore

0
Views
2.3k
Chapter
15
Age Rating
18+

Summary

Tuli jest zdecydowana, że chce stracić dziewictwo z facetem na jedną noc, dlatego spędza noc z szatańsko przystojnym mężczyzną i ujeżdża jego męskość do nieprzytomności. Rano opuszcza jego dom z planem, że nigdy więcej się nie spotkają. Ale kiedy dowiaduje się, że tajemniczy facet jest jej nauczycielem, nie potrafi ukrywać swych uczuć.

Przedział wiekowy: 18+

Zobacz więcej

Tyle z imprezowania…

Tuli

„Co ja tu, do cholery, robię?” mruknęłam, niechętnie maszerując w stronę wejścia prowadzącego na przypadkową imprezę u nieznajomego z moją super podekscytowaną przyjaciółką.

„Daj spokój, Tuli”, jęknęła Megan, ciągnąc mnie za sobą. „Nie bądź taką zołzą. Postaraj się dobrze bawić! Mówiłaś, że chcesz przestać podpierać ściany”.

„Tak, ale nie powiedziałam, że jestem na to gotowa!” wykrzyknęłam, naciągając bluzę z kapturem na prawie półprzezroczystą czarną koszulkę i zakrywając nieco krótkie spodenki.

Megan przewróciła oczami, po czym uśmiechnęła się do mnie promiennie. „Przestań jęczeć! Wyglądasz seksownie!”

Gdy przepchnęła mnie przez drzwi, potknęłam się na wyimaginowanym stopniu.

Pisnęłam, gdy leciałam w dół, ale zanim moja twarz uderzyła o podłogę, ktoś mnie złapał.

Moja twarz została przyciśnięta do klatki piersiowej zakrytej skórzaną kurtką.

Pierwszą rzeczą, którą zauważyłam, gdy spojrzałam w górę, były pełne, wydatne usta, a następnie oczarowała mnie para dużych brązowych oczu, otoczonych ciemnymi, kędzierzawymi włosami.

Rumieniąc się, wymamrotałam przeprosiny i wyswobodziłam się z ramion tego wspaniałego nieznajomego.

„Uważaj, gdzie idziesz”, warknął, oddalając się.

Czułam się oszołomiona, kiedy moja przyjaciółka podeszła do mnie. „Dupek”, powiedziała, obserwując jego oddalające się plecy. Uśmiechnęła się do mnie uspokajająco. „Nie daj się. Chodźmy po alkohol”.

Z wahaniem zdjęłam bluzę z kapturem i zostawiłam ją przy drzwiach wejściowych, a Megan zaprowadziła mnie do kuchni, gdzie chłopaki grali w beer ponga, a dziewczyny stały i rozmawiały. Podała mi piwo.

Wzięłam je z wahaniem, wpatrując się w bursztynowy płyn, gdy prowadziła mnie z powrotem do salonu. Gdy wychodziłyśmy, znajoma blondynka podeszła do mojej przyjaciółki. Mój brat pomachał do mnie i mrugnął do Megan.

Na jego widok zachichotała i zaczęła tańczyć, całkowicie o mnie zapominając. Spojrzałam na nich, gdy się wycofywali i wzięłam łyk piwa.

To tyle, jeśli chodzi o nie podpieranie ścian, pomyślałam ponuro.

Stałam tam, opierając się o ścianę i rozważając, czy powinnam po prostu wyjść, czy zostać i cieszyć się moją pierwszą imprezą.

Kilka minut później, gdy wciąż nad tym debatowałam, podszedł do mnie wysoki, blondwłosy i całkiem atrakcyjny chłopak. Spojrzałam na niego podejrzliwie, ale pozostałam na swoim miejscu, popijając piwo.

„Jak leci?” Uśmiechnął się z błyskiem w oku, stając blisko mnie.

„Dobrze”. Uśmiechnęłam się uprzejmie, ale odsunęłam się od niego. Cuchnął alkoholem i papierosami i naruszał moją strefę komfortu.

„Widziałem, że stoisz tu sama. Nie wyglądasz, jakbyś się dobrze bawiła. Chcesz ze mną zatańczyć?”

Podszedł bliżej, górując nade mną.

„Nie, dzięki. Tutaj mi dobrze”, mruknęłam, próbując zrobić kolejny krok w tył.

„Ooo, zabaw się ze mną”. Uśmiechnął się, przykuwając mnie do ściany i sięgając po moją rękę.

„Nie, dziękuję”, powiedziałam bardziej stanowczo, odtrącając jego rękę.

Jego uśmiech szybko zmienił się w gniew.

„Słuchaj, robię twojemu tłustemu tyłkowi przysługę. Możesz ze mną zatańczyć i spędzić noc, uprawiając gorący, perwersyjny seks, albo możesz dalej tu rozmyślać jak leniwy grubas”.

Instynktownie uderzyłam go w twarz. Nie żałowałam tego, biorąc pod uwagę jego słowa. Zdecydowałam, że koniec z uprzejmościami: „Spierdalaj, dupku”.

Ominęłam go i próbowałam odejść, ale zanim byłam wystarczająco daleko, poczułam dłoń, która chwyciła mnie za nadgarstek.

Zacisnęłam zęby z bólu, gdy blondyn obrócił mnie twarzą do siebie.

„Pieprzona suka”, warknął, zacieśniając uścisk na moim nadgarstku. „Nikt mnie nie może uderzyć. Zapłacisz za to”.

Wolną dłoń zacisnął w pięść i uniósł ją, celując prosto w moją twarz. Lekko się skuliłam, mimo że próbowałam się bronić.

Zamknęłam oczy, czekając na cios, aż usłyszałam okrzyk bólu, a uścisk na moim nadgarstku się rozluźnił. Otworzyłam oczy, by zobaczyć faceta, na którego wcześniej wpadłam, chwytał blondyna za jego nadgarstek.

Moje oczy rozszerzyły się, gdy dziwak sięgnął po rękę Pana Tajemniczego zaciśniętą wokół jego nadgarstka.

Nieznajomy puścił jego rękę, zamiast tego sięgając po koszulę. Popchnął blondyna na ścianę. „Myślę, że kazała ci się odpierdolić”, powiedział groźnie. „Jeśli jeszcze spróbujesz ją nękać, będziesz miał do czynienia ze mną. Zrozumiano?”

Pan Tajemniczy puścił go, odpychając od siebie. Blondyn wyszedł z pomieszczenia, przeklinając i mamrocząc pod nosem.

Wtedy mój wybawca spojrzał w moją stronę, wyglądając na niezbyt zadowolonego, po czym wyciągnął rękę po moją dłoń.

„Co ty, kurwa, robisz?” wykrztusiłam, gdy przyciągnął mnie do siebie. Szarpałam się i wierciłam, próbując wyrwać się z jego uścisku, ale bezskutecznie.

Przewrócił oczami, jakby komentował moją próbę ucieczki i odciągnął mnie od zatłoczonego miejsca. Zaprowadził mnie na górę, do cichego korytarza, po czym puścił. Spojrzałam na niego.

„O co ci, do cholery, chodzi?”

Spojrzał na mnie. „Dwa razy musiałem cię ratować. To mój problem. Lubisz odgrywać rolę damy w opałach?”

Już miałam odpowiedzieć, gdy zauważyłam, że nie ma już na sobie skórzanej kurtki. Rozproszyło mnie wybrzuszenie mięśni, ledwo zasłonięte przez czarny dekolt w szpic.

Zdałam sobie również sprawę, że jego koszulka nie ukrywa też dobrze owłosienia na klatce piersiowej, ponieważ zauważyłam mały kosmyk. Przygryzłam nerwowo wargę.

„Czy ty w ogóle umiesz słuchać?” warknął, wyrywając mnie z transu.

Spojrzałam na niego. „Nie jestem głucha, ty dupku”.

Urwałam, gdy zdałam sobie sprawę, że uwięził mnie między swoim ciałem a ścianą. Moje policzki zaczęły płonąć. „Co ty wyprawiasz?”

„Próbuję zwrócić twoją uwagę. Czy ty w ogóle słyszałaś, co powiedziałem, damulko?” mruknął, przyciskając lekko swoje ciało do mojego.

Próbowałam odepchnąć się od ściany, by uniknąć jego dotyku. Wzbudziło to we mnie obce uczucie w dole brzucha. Wiedziałam, że to moje ciało reaguje na jego dotyk.

Usta Pana Tajemniczego drgnęły w uśmiechu, gdy ponownie zaczarowało mnie jego czekoladowe spojrzenie.

„Chyba nie słuchałaś. Ale teraz przykułem twoją uwagę. Czy zdajesz sobie sprawę, że zwróciłaś moją uwagę, gdy tylko potknęłaś się o framugę drzwi?”

Próbowałam odwrócić wzrok. To obce uczucie narastało we mnie, kiedy czułam na sobie jego intensywne spojrzenie. Było to ekscytujące, a jednocześnie niepokojące. Zaczynałam czuć się lekko przytłoczona.

Podniósł palec do mojego podbródka i przechylił moją głowę, bym ponownie spojrzała mu w oczy. „Przyciągasz wzrok, słodziutka”, wyszeptał. „Skoro już masz moją uwagę, to co chcesz ze mną zrobić?”

Coś twardego szturchnęło mnie w brzuch. Nie mogłam się powstrzymać i oderwałam się od jego spojrzenia, by to sprawdzić. Moje policzki zapłonęły, gdy zauważyłam namiot w jego spodniach.

„Czy miałaś kiedyś przygodę na jedną noc, damulko?” zapytał mnie niskim i ochrypłym głosem.

Nagle wyrzuciłam z siebie: „Jestem dziewicą”.

Dlaczego to powiedziałaś?

Pan Tajemniczy uniósł brew. „To można łatwo naprawić, słodziutka”.

Pochylił się i delikatnie skubał moje ucho, kontynuując powolne tortury polegające na ocieraniu się erekcją o mój brzuch. Jęknęłam cicho, czując przyjemność płynącą głęboko w moich lędźwiach.

Zanim zdążyłam wymyślić, jak zareagować, jego usta opadły na moje, a jego ramiona owinęły się wokół mojej talii, przyciągając mnie blisko.

Odetchnęłam cicho, dając jego językowi dostęp do moich ust. Czułam się obco, kiedy ocierał swoim językiem mój. Nie mogłam powstrzymać jęku, który wydobył się z mojego wnętrza.

Zacisnęłam dłonie na jego włosach i szarpnęłam, przyciągając jego twarz bliżej. Sięgnął ręką w dół i zaczepił moją nogę o swoją talię, podczas gdy wolną ręką sięgnął do mojej piersi.

Wydałam kolejny jęk, ocierając się o jego biodro, gdy poczułam, jak robię się mokra między nogami.

Odsunął się nieco i wyszeptał uwodzicielsko do moich ust: „Czy mogę cię rozdziewiczyć, Tuli?”.

Następny rozdział
Ocena 4.4 na 5 w App Store
82.5K Ratings
Galatea logo

Nielimitowane książki, wciągające doświadczenia.

Facebook GalateaInstagram GalateaTikTok Galatea